
123 lata, kiedy Polski nie było na mapach świata, to okres, w którym polska kultura bynajmniej nie zaniknęła. Warto wiedzieć też, że przez zaborców najczęściej nie była w jakiś specjalny sposób sekowana. Rozwijały się opera i teatr, ale nietrudno zgadnąć, że nie były w żaden specjalny sposób promowane przez nową administrację miast. Sposobem na to było powoływanie specjalnych teatrów polskich.
Teatry polskie
Repertuar teatru zawsze był może nie tyle elementem politycznym, co na pewno elementem kulturotwórczym i kiedy chociażby w Poznaniu jedna scena mogła pomieścić tylko określoną liczbę przedstawień, opery, dramaty i fraszki niezwiązane z kulturą niemiecką na pewno nie mogły liczyć na fory. W takiej sytuacji można było albo potulnie czekać na swoją kolej i liczyć na to, że w ogóle kiedyś nadejdzie, albo tworzyć własne teatry. W ten sposób działała społeczność polska wszystkich większych miast z dużym odsetkiem polskiej ludności, co łatwo sprawdzić, interesując się historią ulubionych scen.
Od początku 100-letniej działalności w repertuarze Poznańskiej Opery im. Moniuszki można znaleźć najlepsze przedstawienia autorstwa polskich, jak i zagranicznych twórców – https://opera.poznan.pl/